Czy przedstawiany w kreskówkach obraz chomika może wpłynąć negatywnie na warunki realnych zwierząt?
Dokładnie rok temu o 11:47 na blogu pojawił się pierwszy wpis. Rok za nami - kolejny przed nami!
Dzisiaj wszyscy świętujemy :) Hodowanie zwierząt to ciężki kawałek chleba. Przede to zajęcie wymagające bardzo wielu poświęceń, lat zdobywania wiedzy, przygotowania finansowego i innych absorbujących czas zajęć. W tym wpisie opowiem trochę nie o hodowaniu, a o podejściu prawa polskiego wobec hodowli gryzoni. Poruszę temat, który jest dosyć wrażliwy i wytłumaczę pojęcia, które sprawiają wiele trudności Internautom.
Niektórzy marzą o drogich samochodach, inni o wielu książkach, jeszcze inni o zagranicznych wycieczkach. Ja marzyłam o chomikarium.
Ciąg dalszy testów produktów od firmy Ham-Stake. Tym razem wybór padł na zestaw trzech smakołyków w łupince, czyli Coco Trio.
Zapraszam! Paczuszka z Ham-Stake jest pełna cudowności. W moje oczy od razu rzucił się tunel kocankowy z miętą, z uwagi na swój rozmiar i zapach...
Ten tunel jest unikatowy. Co to oznacza? Że w paczce, którą nadesłała mi firma Ham-Stake nie ma podobnie dużego tunelu. A zatem tunel otrzyma osobny wpis. :) Zapraszam!
Jak rozpoznać rzetelne źródła? Dzisiaj przyszedł czas na ocenę produktu z niedawno odkrytej przeze mnie firmy Ham-Stake. Miałam okazję testować inne produkty tej firmy, tym razem jednak zobaczymy, co przysłał mi producent. :)
Zapraszam na test hamburgerowy! Ludzie zadają dużo pytań. Często sprzecznych ze sobą, sugerując odpowiedź lub nie oczekując odpowiedzi w ogóle. Niezliczoną ilość razy natrafiłam posty, w których osoby dociekały, czy chomiki faktycznie są samotnikami. Uzyskując twierdzącą odpowiedź brnęły dalej... i jeszcze dalej...
Temu poświęcę dzisiejszy wpis. Witam w kolejnej odsłonie chomiczych testów. Po przerwie prezentuję recenzję następnego produktu.
Dzisiaj przyjrzymy się produktowi z firmy Zolux. Little Monsters Alydar Urodził się 15 października 2016 roku w hodowli Little Monsters Hamstery we Wrocławiu. Jego mamą jest śliczna Shani von Schtaubing, a tatą mój cudowny Podrik's Fagus :) Cały miot liczył sobie 13 chomiczków (8 samic i 5 samców) i był bardzo ciepło ubarwiony - golden, re cream, be cream i cinnamon. Alydar jest prześlicznym i świetnie zbudowanym goldenem z długimi włosami. Golden, jako umaszczenie, należy do grupy agouti (podobnie zresztą jak smoke pearl Czosnka i lilac Fagusa). Agouti wyróżnia się między innymi kolorowym włosem (składającym się z trzech "warstw": base colour, top coat, ticking) oraz znaczeniami, kojarzonymi z "dzikimi chomikami". U dobrze wybarwionych goldenów łatwo dostrzec przykładowo pasek policzkowy. Więcej o umaszczeniach agouti przeczytacie na blogu My Little Monsters, należącym do hodowczyni Alydara, Izy - zapraszam! W związku, że tatą miotu był mój własny chomiczek, Fagus, bardzo przyglądałam się rozwojowi maluchów. Kiedy dowiedziałam się, że jeden z maluchów ma trafić do Podrik Hamstery jako potencjalny reproduktor, nie zastanawiałam się długo - i tak Alydar został zarezerwowany dla mnie i hodowli na zasadzie współpracy (kwestię współwłasności omawiałam przy okazji notki o Fagusie) :) Kompletowanie wyprawki i przygotowanie zajęło mi niewiele czasu i dosyć szybko byłam gotowa na przybycie złotego synka Fagusa. Po Alydara (i Fagusa) pojechałam osobiście do Wrocławia 18 listopada 2016 roku. Przy okazji zwiedziłam trochę Wrocław, dzięki uprzejmości Marty z Podrik Hamstery (dziękuję i pozdrawiam!). Do nowego domu Aly przebył drogę podobną do pierwszej podróży swojego ojca - czyli pociągiem :) Podczas drogi zdążył porobić dziury w kocu, którym był okryty, po czym poznałam, że będzie z niego niezłe ziółko :D Alydar był bardzo ostrożnym chomiczkiem, do mojej ręki przekonywał się nieco dłużej niż jego ojciec. Na szczęście mieliśmy dużo czasu na zdobycie zaufania i wcale nie musieliśmy się spieszyć. Pośpiech to najgorsze, czym można się kierować podczas oswajania. Na początku zamieszkał w klatce, jednak widząc jego ostrożne podejście do ręki, postanowiłam ułatwić sobie sprawę zaprzyjaźniania i zamienić mu mieszkanie z Atari. Tym sposobem Atari, na koniec swojego życia, otrzymała świetny prezent - bowiem okazało się, że w klatce czuła się zdecydowanie lepiej :) Złoty rozrabiaka okazał się być dobrym kopaczem i jeszcze lepszym biegaczem kołowrotkowym, co ma we krwi (po ojcu i dziadku). Alydar ma swój charakter, jest indywidualistą, nie lubi łapania i przenoszenia, ale daje się głaskać i lubi leżeć na rękach. Jest szalonym fanem brokuła, pestek dyni i marchewki. Nie pogardzi dobrym rodzynkiem :) Lubię obserwować jak rośnie i doszukiwać się u niego podobieństw do Fagusa. Jeszcze trochę czasu minie, zanim nabierze dorosłego kształtu,obrośnie futrem jak na samca przystało i pokaże pełną złotą klasę. :) Wpis archiwalny - przeniesiony z poprzedniego adresu.
Każdy świadomy opiekun chomiczka chce, aby wszystkim zwierzakom na świecie (a przynajmniej w najbliższej okolicy) żyło się równie dobrze. To jest świetny odruch i warto go chwalić. Im więcej świadomych i zorientowanych w temacie osób, tym więcej szczęśliwych chomików w dobrych warunkach.
Jednak są momenty, kiedy nasze usilne próby przekonania rozmówcy do poprawy warunków spełzają na niczym. Często z powodu oporu opiekunów, o którym pisałam w notce pt. "Dlaczego nie lubimy popełniać błędów", ale relatywnie często winnych należy szukać wśród samych radzących. Jak radzić, żeby nie przerazić? Muszę się podzielić bardzo smutną wiadomością, o której pisałam już na moim Facebooku. 12. stycznia postanowiłam wraz z weterynarzem ukrócić cierpienie mojej kochanej awanturnicy. U Atari zdiagnozowano nowotwór wątroby (jak się po sekcji okazało, zaatakowane były także inne narządy) oraz ropomacicze. Z powodu guza na wątrobie, lekarz weterynarii nie podjęła się operacji Atari, ponieważ osłabiona wątroba była niewydolna i nie poradziłaby sobie z lekami i narkozą. Atari dostała antybiotyk, jednak tego samego dnia wieczorem nastąpiło duże pogorszenie. Jej sytuacja była beznadziejna - mogłam pozwolić jej żyć w bólu i cierpieniu lub pozwolić jej odejść. Serce mi pękło w momencie usłyszenia wyroku, więc poszłam za głosem rozsądku. Kochany szkrab znaczył dla mnie bardzo dużo. Dzięki niej poznałam chomiczy świat. Dziękuję Atari! Na zawsze ze mną pozostaniesz jako kierowca niebieskiego motocykla. Wpis archiwalny - przeniesiony z poprzedniego adresu. |
Kategorie postów
Wszystkie
Archiwum
Maj 2023
Copyright ©
All rights reserved Pamiętaj! Kopiując zdjęcia i treści bez zgody autora popełniasz przestępstwo. |