Hodowanie zwierząt to ciężki kawałek chleba. Przede to zajęcie wymagające bardzo wielu poświęceń, lat zdobywania wiedzy, przygotowania finansowego i innych absorbujących czas zajęć. W tym wpisie opowiem trochę nie o hodowaniu, a o podejściu prawa polskiego wobec hodowli gryzoni. Poruszę temat, który jest dosyć wrażliwy i wytłumaczę pojęcia, które sprawiają wiele trudności Internautom. Przepis szczególny a przepis ogólnyPrawo i ustawa są pełne zagadkowych pojęć i przepisów, które czasami zdają wykluczać siebie nawzajem. W Ustawie o ochronie zwierząt odnajdziemy mnóstwo przepisów, które dotyczą hodowli, jednak w większości są to przepisy szczególne, czyli stanowiące wyjątek na tle przepisów ogólnych. Przepis szczególny uchyla przepis ogólny. Jeżeli gdzieś jest napisane, że nie wolno zabijać zwierząt, a później pojawia się przepis, że wolno ale w określonych warunkach, to w przypadku wystąpienia tych warunków przepis ogólny nie jest brany pod uwagę. Dlaczego o tym mówię? Już wkrótce się dowiecie :) Pseudohodowla ≠ legalna hodowlaZacznę od wytłumaczenia pojęć, które często stosowane są jako synonimy, a tak na prawdę nimi nie są. ‣ Pseudohodowla to zlepek słowa "hodowla" i członu "pseudo". pseudo- «pierwszy człon wyrazów złożonych będących nazwami i określeniami osób, rzeczy lub zjawisk, które nie są tym, co udają lub naśladują» To pojęcie rozumie się jako całkowite odwrócenie znaczenia słowa "hodowla" czyli brak dbałości o doskonalenie genetyczne rasy/gatunku, przechowywanie zwierząt w warunkach niespełniających komfortowego minimum życiowego, chęć zysku (nie dopuszczanie do strat), brak zainteresowania do jakich warunków wydawane jest zwierzę i niechęć do poprawy warunków zwierząt hodowlanych. Pseudohodowca często charakteryzuje się tzw. zbieractwem, czyli przyjmowaniem do swojego domu coraz to większej ilości zwierząt, nie zapewniając im minimum warunków bytowych i często doprowadzając do konsekwencji zdrowotnych. ‣ Nielegalna hodowla , czyli czyn zabroniony ustawą. Art. 10a. 1. Zabrania się: Jak widzicie, w Ustawie mowa jest wyłącznie o zakazie hodowania psów i kotów poza hodowlą oraz z miejsc niezarejestrowanych w stowarzyszeniach. Warto tutaj wspomnieć, że również zakazane jest nabywanie psów i kotów poza miejscem ich hodowli. Różnica między pseudohodowlą a nielegalną hodowlą jest ogromna. Zapis o rejestracji hodowli jest przepisem szczególnym i dotyczy wyłącznie hodowli psów i kotów. Podsumowując: ‣ niezarejestrowane hodowle gryzoni i zajęczaków nie spełniają znamion przestępstwa; ‣ pseudohodowcą może być również hodowca zarejestrowany w stowarzyszeniu; ‣ hodowca niezarejestrowany w stowarzyszeniu nie musi być pseudohodowcą; ‣ pseudohodowca to przede wszystkim stan umysłu i brak odpowiedzialności. Czy jesteśmy bezbronni?Prawo ma w założeniu przede wszystkim gwarantować bezpieczeństwo obywateli i ich mienia. Jak już wytłumaczyłam wyżej, z hodowlami nielegalnymi mamy prostą sytuację. Hodowla jest nielegalna, zatem zgłasza się podejrzenie popełnienia przestępstwa i sprawą musi zająć się odpowiedni organ. Zajmę się sprawą pseudohodowli. W Ustawie o ochronie zwierząt można znaleźć parę przepisów, które mogą (ale nie muszą) pomóc nam w walce z pseudohodowcami. Znęcasz się? Czeka cię kara!Przepis zabraniający znęcania się stanowi największy oręż w naszych rękach. Jest to czyn zabroniony w Ustawie, za który grozi odebranie zwierząt, a także grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat, a w momencie wystąpienia wyjątkowego okrucieństwa Ustawa przewiduje karę do 3 lat. W przypadku orzeczenia kary sąd orzeka przepadek zwierząt. Środkiem karnym jest także zakaz posiadania zwierząt (do 10 lat), a także zakaz wykonywania określonego zawodu (np. lekarza weterynarii). Wróćmy jednak do naszych hodowli. 1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami. Niestety, ten przepis jest stosowany praktycznie zawsze tylko wtedy, kiedy mowa o rażącym zaniedbaniu lub niechlujstwie. Warto jednak w przypadku chęci walki na podstawie tego przepisu uzyskać od lekarza weterynarii i organizacji skupionej na ratowaniu danego gatunku minimalne wytyczne dotyczące warunków bytowania. Oczywiście pseudohodowca może próbować manipulować w tej kwestii, szukać innych wytycznych wśród znajomych lekarzy weterynarii, jednak kiedy zasiejecie wątpliwość w sądzie, to na takiej podstawie istnieje szansa udowodnienia winy. 1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami. Czym są okrutne metody? Niestety, nie jest to przepis tak rozległy jakbyśmy chcieli. Nie daje zbyt wielu możliwości manipulacji, ponieważ w artykule 4 wyżej wymienionej Ustawy ustawodawca zwęża nam krąg o którym mowa w punkcie 12. Art. 4. Ilekroć w ustawie jest mowa o: (...) Przepis ten ma większe zastosowanie w przypadku zwierząt gospodarskich (jak np. fermy kurze) niż gryzoniowych. Co nie oznacza, że nie może być stosowany w przypadku mniejszych ssaków. Jego zastosowanie widzę przede wszystkim w działaniach/zaniechaniach człowieka prowadzących do zmian patologicznych w organizmie. W przypadku gryzoni do takich zmian patologicznych może dojść podczas użytkowania niebezpiecznych/zbyt małych sprzętów lub stosowania nieodpowiednich diet. Jest to dosyć słaby "hak na pseuducha", ale w zestawieniu z innymi zarzutami może zdziałać cuda. 1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami. Tu jest punkt, w którym z doświadczenia widzę najwięcej szans na zainteresowanie sprawą organów ścigania. Brak pożywienia, a w efekcie wygłodzenie zwierząt jest najczęstszym powodem do rozbijania pseudohodowli gryzoni. Brak pokarmu i wody stwierdzi każdy funkcjonariusz, zaś wygłodzenie pozna nawet najmniej zorientowany w gryzoniach weterynarz. Patrz gdzie kupujesz!W Ustawie zabroniono również sprzedaży, organizacji i nabywania zwierząt na targach, targowiskach i giełdach. Jeżeli widzisz na targu kogoś, kto handluje zwierzętami domowymi (czyli również gryzoniami), zawiadom niezwłocznie policję lub straż miejską. Powołaj się na artykuł 10a punkt 1 podpunkt 1 Ustawy o ochronie zwierząt. Wykłócanie się ze sprzedającym jest bezsensowne. Przeklnie, odwróci się i tyle będzie miał z konsekwencji. Nie odpuszczaj i nalegaj na reakcję ze strony organów ścigania. Niska szkodliwość czynu - wysoka szkodliwość dla gryzoniOdwieczny wróg każdego działacza w imieniu praw braci mniejszych. Czym jest niska szkodliwość czynu i jakie niesie za sobą konsekwencje? § 2. Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. A ponadto... art. 1 § 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma. W przypadku hodowli gryzoni sprawa często zatrzymuje się w miejscu oceny stopnia szkodliwości społecznej. Przekładając sprawę wyłącznie na finanse, to krzywda gryzoni jest zdecydowanie "tania" i "mało szkodliwa". Zatem taki czyn nie jest przestępstwem i można zamknąć sprawę. Ważna jest tutaj także medialność sprawy i poruszenie, jakie wywołała ona w społeczeństwie. Nagłaśnianie krzywdy zwierząt jest pierwszym krokiem do spowodowania innego myślenia wśród ustawodawców. Muszą nas usłyszeć, by dostrzec problem i stawić mu czoła. Zatem nie bójcie się korzystać z dobrodziejstw ustaw, przepisy istnieją przede wszystkim po to, by ich używać i karać osoby, których czyny zasługują na potępienie. |
Kategorie postów
Wszystkie
Archiwum
Maj 2023
Copyright ©
All rights reserved Pamiętaj! Kopiując zdjęcia i treści bez zgody autora popełniasz przestępstwo. |