Na wstępie powiem, że nie będzie to ocena ani opinia o firmie. Chcę w jednym poście opisać wieloletnie doświadczenie związane z nabywaniem przysmaków Herbal Pets i na tej podstawie odnieść się do pewnych zarzutów wobec firmy. Wpis nie jest sponsorowany :)
Czy przedstawiany w kreskówkach obraz chomika może wpłynąć negatywnie na warunki realnych zwierząt?
Dokładnie rok temu o 11:47 na blogu pojawił się pierwszy wpis. Rok za nami - kolejny przed nami!
Dzisiaj wszyscy świętujemy :) Każdy świadomy opiekun chomiczka chce, aby wszystkim zwierzakom na świecie (a przynajmniej w najbliższej okolicy) żyło się równie dobrze. To jest świetny odruch i warto go chwalić. Im więcej świadomych i zorientowanych w temacie osób, tym więcej szczęśliwych chomików w dobrych warunkach.
Jednak są momenty, kiedy nasze usilne próby przekonania rozmówcy do poprawy warunków spełzają na niczym. Często z powodu oporu opiekunów, o którym pisałam w notce pt. "Dlaczego nie lubimy popełniać błędów", ale relatywnie często winnych należy szukać wśród samych radzących. Jak radzić, żeby nie przerazić? Dzisiaj krótko i raczej informacyjnie. Wytatuowałam chomiki! Absolutnie nie wytatuowałam chomików. Znaczy się... w pewnym sensie tak, ale chomikom nic się nie stało :) Tatuaż popełniłam na sobie! Kilka miesięcy temu (kiedy nie było jeszcze Fagusa) wpadłam na pewien pomysł. Zamarzył mi się chomiczy tatuaż w trochę oldschoolowym stylu, który miałby przedstawiać Czosnka i Atari na motocyklu. Znam tylko jedną osobę, która była w stanie zrealizować moje marzenie - Karolina z Kakazuma Studio. Karolinę poznałam dzięki pracy w SPŚM, razem współtworzyłyśmy m.in tegoroczny roku charytatywny kalendarz dla naszej organizacji. Na moje szczęście zgodziła się narysować ten szalony projekt (a później dorysowała jeszcze Fagusa). Przeniesieniem projektu na moją skórę zajęła się Daria i wyszło to jej perfekcyjnie! Teraz jest jeszcze świeży i opuchnięty, ale za dwa miesiące będzie wyglądał już idealnie. Jak widzicie, projekt Karoliny pojawił się również w nagłówku bloga jak i w awatarze na Facebooku. Wkrótce pojawią się także posty o tym jak radzić, by nie przerazić, kolejne chomicze testy, a także krótka opowieść o najmłodszym mieszkańcu Chomiconu - Alydarze, synu Fagusa i Shani :) Wpis archiwalny - przeniesiony z poprzedniego adresu. Nie od dziś wiadomo, że gryzonie, ptaki, a czasami i gady, mają problemy. Są niezrozumiane przez opiekunów; ich behawioryzm stanowi dla większości wciąż nieprzekraczalną granicę zrozumienia. Są otoczone złą opieką; opiekunowie nie radzą sobie z nimi, a w internecie można znaleźć więcej bzdur niż dobrych informacji. Znajdziemy po drodze więcej przykładów, ale wreszcie przechodzimy do meritum.
Są niewarte zachodu. Dlaczego? Pomysł na ten post zrodził mi się pewnego wieczoru, kiedy zmęczona kończeniem projektu usiadłam i przełączyłam chwilę, w celu relaksu, stronę programu na Facebooka. I kolejno, jakby z premedytacją serwis chciał mi popsuć humor, pojawiły się trzy wpisy: na grupie "chomiczej" autorka wstawiła zdjęcie psa z chomiczkiem (opisana była ich przyjaźń), na grupie poświęconej kotom wyświetliło mi się zdjęcie kotki obserwującej chomiczki w małej klatce a na grupie "psiej" autor postawił pytanie, czy dobrze opiekuje się swoimi zwierzakami (psem i chomikiem). Pełna dobrej chęci postanowiłam odpisać autorom co powinni zrobić aby zwierzakom żyło się lepiej. W zamian otrzymałam całą gamę wyzwisk, drwin i zaprzeczeń.
Dlaczego nie lubimy się mylić? 2012. Na forum Caviarnia pojawia się informacja: oddam osiem świnek morskich. Macie czas trzy dni, później zostaną oddane na karmę dla węża.
Panu sprzedano kilka samic, jedna z nich okazała się samcem. Nie chce tych świnek, jest mu obojętne, co się z nimi stanie. Szybka akcja - świnki trafiają do mnie, zostały przywiezione przez panią weterynarz (którą spotykam kilka lat później w całkowicie innych okolicznościach). Ostatecznie tylko cztery, cztery pozostałe znalazły nabywców. Trzy orange agouti, jeden tricolor. Wszystkie krótkowłose, trzy samce i jedna samiczka. Docelowo u mnie w domu tymczasowym zostaje tylko samiczka, która rodzi dwa wspaniałe prosiaczki - tricolorową samiczkę (z którą znajduje dom) oraz samczyka buff agouti (który zostaje u mnie). |
Kategorie postów
Wszystkie
Archiwum
Maj 2023
Copyright ©
All rights reserved Pamiętaj! Kopiując zdjęcia i treści bez zgody autora popełniasz przestępstwo. |