W cyklu świnkowych testów przyjrzę się produktom przeznaczonym dla świnek morskich. Dzisiaj na tapecie ląduje karma, którą przez długi czas karmię moje świnki. Obecnie karma odchodzi w odstawkę po tym, jak zbilansowałam swoją własną karmę dla moich świństw :) JR Farm Grainless dla świnek morskich Karma jest w formie grubego granulatu o przyjemnym ziołowym zapachu. Wielkość granulatu może stanowić problemem dla niektórych świnek. W szczególności mam na myśli te zwierzaki, które dostają warzywa i owoce drobno pokrojone w kosteczkę. Granulat nie sprawia wrażenia przetworzonego, a raczej sprasowanego, co jest jego niepodważalną zaletą. Łatwo go pokruszyć i przełamać. Skład jest prosty i występuje w nim tylko jeden "tajemniczy składnik", jakim są witaminy. Trudno mi powiedzieć, co producent miał na myśli, czym są te witaminy i czy świnki morskie ich potrzebują. Sztucznie dodane witaminy są świnkom zbędne, o ile ich dieta jest odpowiednio zbilansowana. Na szczęście, znajduje się on na samym końcu więc istnieje duża szansa, że stanowi marginalny element całej karmy :) Nie spotkamy tajemniczych "produktów pochodzenia roślinnego" ani tajemnych "nasion". Seria grainless pozbawiona jest ziaren zbóż. W karmie występują różne naturalne źródła witaminy C. Postanowiłam dosyć brutalnie potraktować karmę i wrzucić jedną granulkę do wody. Karma o takim składzie nie powinna spęcznieć, a rozpuścić się na "niezbyt przyjemną herbatkę" :) Sprawdźmy! 1. Do tego nietrudnego eksperymentu potrzebowałam zimnej wody, dwóch granulek karmy JR Farm Grainless oraz około 40 minut. 2. Granulat wylądował w wodzie a ja rozpoczęłam obserwację i odliczanie. 3. Po 2 minutach granulat zaczął się rozpuszczać. Nie zaobserwowałam pęcznienia. 4. Po 10 minutach granulat zaczął zabarwiać wodę. To, co na początku wydawało mi się pęcznieniem szybko okazało się rozpuszczonym z góry granulatem. 5. Po 30 minutach granulat rozpuścił się do takiego stopnia, że ciężko było odnaleźć położenie samej granulki. 6. Po 40 minutach wyłowiłam to, co zostało z granulatu. Element był twardy i nienapęczniały. Szerokość pałeczki nie odróżniała się bardzo od suchego granulatu. Karma zabarwiła wodę i rozpuściła się na bardzo drobne cząsteczki. Po dokładnym przyjrzeniu w wodzie można było rozpoznać drobno posiekane zioła. Granulat nie spęczniał, bo w swoim składzie nie zawiera spulchniaczy.
Uważam tę karmę za jedną z najlepszych karm komercyjnych, szeroko dostępnych na polskim rynku. Polecam wszystkim świnkom morskim, których opiekunowie nie czują się na siłach w komponowaniu własnych mieszanek. Wpis archiwalny - przeniesiony z poprzedniego adresu. |
Kategorie postów
Wszystkie
Archiwum
Maj 2023
Copyright ©
All rights reserved Pamiętaj! Kopiując zdjęcia i treści bez zgody autora popełniasz przestępstwo. |